Dziś kolejna odsłona naszej akcji. Dziękuję za wszystkie Wasze wczorajsze komentarze oraz polubienia na Facebooku. W grupie weselej, więc działamy dalej.
Wielu z Was jest już mocno do przodu, inni zaczynają, ale wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku. Ku pięknym i spokojnym świętom :)
U mnie dzisiaj akcja choinka. Od lat mamy żywą i choć jest wiele argumentów za i przeciw podtrzymujemy tę tradycję także i w tym roku. Mam już upatrzone miejsce, teraz tylko trzeba pojechać i przywieźć okaz do domu. Dziś też przeglądam ozdoby, oświetlenie, obrusy, ubrania i tym podobne rzeczy, by potem już o tym nie myśleć. Planuję, ale jeszcze nie zakładam ozdób.
Zawsze tradycyjnie robiliśmy to w Wigilię, nie wcześniej, żeby się nie opatrzyło. Jest tak mało magii na tym świecie. Wszystko powszednieje, piękne zastawy, biały obrus, szynka, która jest na co dzień, ciasta zawsze na wyciągnięcie dłoni, kolędy w reklamach. Niech będzie coś niezwykłego w tym dniu, gdy po raz pierwszy wieczorem zabłysną światła. W tym roku ubieranie przełożyliśmy na niedzielę, bo tak się ładnie kalendarz złożył. Będzie też u nas choinka z dekoracjami od Czytelników. Co roku przychodzą prezenty, ręcznie robione, z sercem i serdecznością. A ja je starannie zbieram do specjalnego pudełka. Jest ich już tyle, że zasługują na własną choinkę :)
Dziś też ostateczne rodzinne zebranie i podział ról. Kto jest za co odpowiedzialny i kiedy to zrobi. Ostateczna lista ciast (nie za dużo, ale pysznych) pierogów j.w. oraz innych smakołyków. Dziś też pierwsza tura pakowania prezentów.
W wyjątkowo spokojnej jak na nasze realia atmosferze. Starsze córki już nie szukają moich skrytek, by wyrosły, a Adaś jeszcze na to nie wpadł :)
Życzę Wam dobrego dnia i udanych choinkowych łowów :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
U mnie choinka jeszcze w sferze marzeń, ale kupi się żywą. Wiele lat był sztuczna, ale w końcu na powrót do żywej wróciliśmy. Ania Grzebalska
OdpowiedzUsuńRok temu była żywa choinka, ale trafiliśmy na egzemplarz z gniazdem pająków i Pati w tym roku już nie chce... :P Ma swój mały cyprysik w doniczce a poza tym ubierzemy sztuczną. Też pewnie w weekend. Fajnie, że jest tuż przed Wigilią
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego! :)
U mnie też choinkę ubieramy w Wigilię i musi być żywa chociaż co roku mąż marudzi żeby kupić sztuczną, ale moja odpowiedź zawsze ta sama: "po moim trupie" 😁
OdpowiedzUsuńU mnie też jest tradycyjnie żywa. Kilka razy miałam w doniczce ale i tak nam marniała. Mamy upatrzone miejsce gdzie kupimy. Co do ubierania to zawsze była wigilia, mąż z dziećmi ubiera. W tym roku będzie tak samo.
OdpowiedzUsuńKupiłam żywą w doniczce (: Na święta jadę do rodziców, więc już ubrana (:
OdpowiedzUsuńU nas w domu preferujemy zdecydowanie choinkę sztuczną z kilku powodów. Po pierwsze jest to oszczędność kosztów. Po drugie może być używana przez kilka lat. Argumentem za sztuczną choinką jest również fakt, że nie trzeba po niej sprzątać. W tym roku kupiliśmy nową od FLHF, która łudząco przypomina żywą. Teraz tylko zacząć dekorować i będzie pięknie wyglądała na zbliżające się święta Bożego Narodzenia. A jak to wygląda u was? Preferujecie sztuczną czy prawdziwą? Szukam również jakiś dodatkowych inspiracji, jak udekorować tegoroczną choinkę. Może coś podpowiecie?
OdpowiedzUsuń