Kobiece oblicze zarządzania czasem

Jestem o to pytana na każdym spotkaniu autorskim, w wielu wywiadach, a także podczas prywatnych rozmów. Jak to jest możliwe, żeby pogodzić pracę na etacie z pisaniem książek, które ukazują się co kilka miesięcy, wychowaniem czwórki dzieci i uśmiechem na twarzy?
Powiem szczerze, ten temat to moja pasja, odpowiedź zwykle zajmuje mi sporo czasu, a i tak nie jest wyczerpująca. Żeby wyczerpać temat, trzeba by się spotkać specjalnie w tym celu.
Skuteczne zarządzanie czasem nie dzieło przypadku, tylko kawałek solidnej fachowej wiedzy, którą gromadziłam przez kilka lat.
Kiedyś byłam bardzo zabieganą osobą. Bardzo dużo pracowałam, a i tak wciąż gdzieś miałam zaległości. Rosła frustracja i przemęczenie. O realizacji marzeń nie było nawet mowy, bo kiedy miałam to robić?   Cały czas byłam zajęta.
Nie pamiętam już od kogo usłyszałam, że organizacji czasu można się nauczyć. W każdym razie zaczęłam się tematem interesować na poważnie i nie przesadzę, jeśli powiem, że to zmieniło moje życie. Przeczytałam mnóstwo bzdurnych książek na ten temat, ale i sporo sensownych, bywałam na szkoleniach stanowiących tylko stratę czasu i pieniędzy z cyklu :,, Jesteś zwycięzcą " ale znajdowałam też takie, które wiele mnie nauczyły. Całość zdobytej wiedzy zebrałam, dostosowałam do potrzeb kobiety, która ma rodzinę i wyszedł z tego zaskakująco skuteczny system. Dziś biegam dużo mniej, osiągam zdecydowanie więcej. Jeśli chodzi o marzenia zawodowe, dobijam do portu, w którym zawsze chciałam się znaleźć. Rodzinnie, jestem już w porcie. Nigdzie dalej nie chcę już płynąć:)
Mam jeszcze tylko jedno małe marzenie. Chciałbym dzielić się tą wiedzą z innymi przepracowanymi kobietami.
Od wakacji zaczynam znów przerwane urlopem macierzyńskim spotkania z Czytelnikami, dlatego przyszła mi do głowy taka myśl, żeby to połączyć i bezpośrednio po spotkaniu organizować takie warsztaty dla kobiet na temat sztuki zarządzania czasem, która jest tak naprawdę w szerszym kontekście sztuką zarządzania życiem. To się naprawdę przydaje.
Co wy na to? Czy to dobry pomysł? Byliby ewentualnie jacyś chętni?

5 comments

  1. Pomysł bardzo dobry. Chętnie bym posłuchała. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem ZA! Też mi brakuje czasu na wszystko...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem za, pomysł świetny i więcej mocy tajemnej do okiełznania czasu i obowiązków będzie wielkim dobrem. Jestem na TAK!

    OdpowiedzUsuń
  4. Popytajcie w znajomych bibliotekach. Może ktoś będzie chciał zorganizować takie spotkanie. Ja chętnie przyjadę :)

    OdpowiedzUsuń