Co mi wyszło z odpoczynku? :)

Jak pewnie większość z Was już wie, w zapowiedziach pojawiła się najnowsza książka ,,Szczęście za horyzontem"
 https://www.empik.com/za-horyzontem-mirek-krystyna,p1204373332,ksiazka-p
Można wciąż zamawiać, klikając w link powyżej.
Nie jest to powieść, której napisanie planowałam. Zgodnie z marzeniami miała się jesienią ukazać jedna książka - świąteczna.
Wydawca zaakceptował mój pomysł, by zrobić przerwę dawno temu, bo wczesną wiosną, bowiem cykl powstawania książki trwa długo, dlatego wszystko planuje się z wyprzedzeniem i powiedział: odpocznij.
To było słowo, które się wtedy stale przewijało także w rozmowach rodzinnych i z przyjaciółmi. Wszyscy stanowczo nakazywali mi odpoczynek. Fakt, pracy było sporo. Dom, czworo dzieci, ogród, pisanie, wyjazdy. Nazbierało się. Nie jestem pracoholiczką, choć kocham to, co robię. Posłuchałam i postanowiłam trochę wrzucić na luz.
Zadbać o siebie. To już od dłuższego czasu są dla mnie ważne kwestie, zwracam uwagę na to, co jem, ćwiczę, choć tego nie lubię. Ale chcę być w formie jak najdłużej i szanuję swoje ciało. Brakowało snu (ale jest już lepiej, bo dziecko rośnie) i większej ilości odpoczynku.
Zrobiłam więc przeszeregowanie w planach i wzięłam wolne. Ciekawe to było dla mnie doświadczenie, bo lubię pracować i praca mnie też kocha, więc do tej pory raczej żyłam intensywnie. Postanowiłam wykorzystać ten czas w pierwszej kolejności na zaległości, jak to często bywa, w sprzątaniu i domowych sprawach oraz na przyjemności i hobby. Najpierw zajmowałam się domem, czytałam i wreszcie doprowadziłam do porządku, zaniedbany przez nawał obowiązków, ogród.
A potem siadłam i zastanowiłam się, co jeszcze chciałabym zrobić w tym cennym czasie. Bowiem następny urlop szybko nie nastąpi :) Co lubię, co mnie kręci, pasjonuje?
I oczywiście zaczęłam pisać :) Historia popłynęła i rozwijała się we własnym rytmie. Zdążyłam ją skończyć przed jesienią i tym samym już niebawem trafi do Waszych rąk. W wydawnictwie mówią, że to moja najlepsza książka. Przeczytały ją nawet osoby, które mają bardzo mało czasu, bo nie mogły się oderwać :)
To taka trochę niezwykła opowieść, choć oczywiście z zachowaniem Waszych ulubionych elementów. Jej pisanie dało mi mnóstwo radości, pasji i wiem, że takie rzeczy czuje się przy czytaniu. Niech więc daje Wam radość i przyjemność.
A ja wracam do pracy czyli do pisania :)
Pozdrawiam ciepło, dobrego dnia dla wszystkich. Tych, co pracują i odpoczywają :)
Jeśli czytacie te słowa, odezwijcie się. Zawsze z wielką radością czytam Wasze komentarze. Jest tu dużo osób, które czytają wpisy, ale nie komentują. Zawsze warto się odważyć. Dziękuję też wszystkim, którzy towarzyszą mi tutaj stale. Wasza obecność jest bardzo cenna.
A ja zapraszam jeszcze raz do świata powieści :) Jak Wam się podoba okładka?

https://www.empik.com/za-horyzontem-mirek-krystyna,p1204373332,ksiazka-p

https://www.empik.com/za-horyzontem-mirek-krystyna,p1204373332,ksiazka-p

8 comments

  1. Jeśli to ma być najlepsza książka, to nie ma wyjścia - muszę ją mieć! :) Odliczam :D
    Dużo odpoczynku życzę! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie :) Niech daje dużo radości:) Która to już nasza wspólna książka?

      Usuń
  2. Pani Krystyno, czekam z niecierpliwością na książkę i mam nadzieję na spotkanie w Warszawie przy okazji promocji powieści, choć wiadomo, że Pani książek nie trzeba promować. Są najlepsze!Przeczytałam wszystkie, ostatnio, dzięki wznowieniu Drogę do marzeń.Niesamowita!
    Na bloga zaglądam regularnie, czasami coś napiszę.

    Pozdrawiam serdecznie z ogromną nadzieją na osobiste spotkanie i chwilę rozmowy
    Danuta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie :) Coś w Warszawie będzie, na pewno targi :)

      Usuń
  3. Odpoczynek jest zawsze potrzebny. Nie ważne gdzie i jako kto pracujesz, czy w domu,czy w reklamie odpoczynek jest bardzo ważny i wpływa na kreatywność i intensywność działania. Dlatego warto się nauczyć odpoczywać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Posiadam wszystkie Pani książki i ta nowa też będzie w mojej biblioteczce. Nie ukrywam że cały czas liczę na spotkanie autorskie w Poznaniu bo moim marzeniem jest autograf Pani. Czy jest możliwość?
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka jest śliczna, z pewnością przeczytam z chęcią tę pani powieść w niedalekiej przyszłości. Myślę, że będzie równie dobra, co ostatnio przeze mnie czytany " Jabłoniowy sad", który bardzo przypadł mi do gustu ��

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja wygrałam ją w radiowym konkursie!
    Mile zaskoczyła mnie mała niespodzianka��
    Z radością biorę się za czytanie

    OdpowiedzUsuń