Babcia do nas przyjechała na dwa tygodnie. Trudno w słowach wyrazić piękno tego czasu. Obiad sam się gotuje, pranie posłusznie układa się w szafkach pięknie wyprasowane, chwasty w okamgnieniu znikają z ogródka, powidło śliwkowe smaży się, roztaczając upojne zapachy, starsze dzieci w szkole nakarmione smakołykami, młodsze wycałowane z każdej strony na spacerze A ja mogę pracować
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Też uwielbiam taki czas :)
OdpowiedzUsuńRola babci i dziadka jest nieoceniona :)
OdpowiedzUsuń