Kto dziś chce być stary i dlaczego?

Babcia Kalina, bohaterka serii Willa pod kasztanem  wzbudza wiele sympatii wśród Czytelników.  Jest pogodna, pełna energii. Dba o swój wygląd, nawet jeśli spędza dzień tylko w kuchni. Lubi życie i potrafi się cieszyć każdą chwilą. Dla swoich bliskich zawsze ma ciepłe słowo.
Wiele osób pisze do mnie, że też chcieliby mieć taką babcię. A jak to będzie z nami?
Ostatnio ogromną popularnością cieszy się program do postarzania twarzy. Celebryci, aktorzy i setki innych osób masowo nakładają sobie zmarszczki i publikują takie zdjęcia w sieci. Dobrze wyglądają. Program bowiem nie pokazuje prawdy, to zwykła zabawa. Nakłada sieć zmarszczek nawet na buzie niemowląt. Nie potrafi ich zmienić, rzeczywiście przewidzieć, jak dany człowiek będzie wyglądał za dwadzieścia czy czterdzieści lat.
A to z tej prostej przyczyny, że nie jest możliwe ustalić i przewidzieć tego już teraz, jeśli się o człowieku niewiele wie. Ogromny bowiem wpływ na nasz wygląd i sprawność kiedyś w przyszłości ma to, co robimy teraz. Kiedyś pewien bardzo sławny trener fitness zdenerwował się, gdy ludzie przychodzili do niego i mówili, że ćwiczą, bo chcą schudnąć. Nakrzyczał na nich, że tu chodzi o coś o wiele ważniejszego. O życie, jego jakość i zdrowie. Najpierw się zdziwiłam, ale potem zrozumiałam, co miał na myśli. Walczymy często o powierzchowne drobiazgi kosztem czegoś o wiele cenniejszego.
Każda kobieta ma wpływ na to, czy kiedyś będzie żwawą, pogodną staruszką, która potrafi się schylić po jabłko w ogrodzie, wspiąć po schodach, przejść na spacer, czy też osobą niedołężną, uzależnioną od pomocy innych. Nie da się pewnych procesów zatrzymać, mamy obciążenia genetyczne i żyjemy w zatrutym środowisku, ale wiele da się opóźnić lub złagodzić. Dobrze jest zacząć odpowiednio wcześnie, póki jeszcze mamy zdrowie, które możemy chronić.
Jest u nas taki zwyczaj, że do lekarza idzie się w ostateczności, gdy choroba jest już ciężka. A powinno się iść, kiedy jesteśmy zdrowi, by nam wytłumaczył, co robić, żeby nigdy nie zachorować. Marzenie.
A jednak możliwe do spełnienia. Każdy trzyma odpowiedzialność za siebie we własnych dłoniach. Ma wpływ na to, czy rano zje pszenną bułkę z żółtym serem, czy też ciepłą kaszę jaglaną z warzywami lub owocami. Sam decyduje, ile się rusza, o czym myśli, czym zamartwia. Ile odpoczywa, kogo kocha, na co przeznacza swój czas. Ile pije wody, czym i jak często smaruje swoje ciało, jak śpi, co czyta i ogląda, jakie ziółka pije, z kim się przyjaźni, jak zaczyna i kończy każdy dzień. Wszystkie te małe elementy każdego dnia budują naszą przyszłość. Każdy etap życia może być piękny. Ale w życiu jak w ogrodzie. Chwasty rosną same, a o wartościowe rośliny trzeba dbać. Byle jakie życie też przychodzi łatwo, samo mija. W lepsze trzeba włożyć pracę, ale radość i satysfakcja też bez porównania większa. Mamy jedno życie, warto chronić ten dar. Dobrego dnia :)

Babcia Kalina zaprasza do swojej kuchni w najnowszej powieści już dostępnej w przedsprzedaży
https://www.empik.com/swiatlo-gwiazd-willa-pod-kasztanem-tom-4-mirek-krystyna,p1229364106,ksiazka-p




2 comments

  1. Zgadzam sie z tym co pani pisze :) Lepiej jest zapobiegac chorobom niz pozniej je leczyc. My Polacy jestesmy takim narodem,ze nie chodzimy do lekarza ,bo jestesmy zdrowi,a pozniej jak juz jestesmy chorzy ,to narzekamy ,ze sa kolejki do lekarzy i ze na badania trzeba dlugo czekac. Nasza dieta powinna byc zrownowazona ,powinno sie jesc wiecej owocow i warzyw ,a mniej miesa ,a juz na pewno nie jadac tlusto tak jak kiedys sie robilo .Oczywiscie tez powinnismy duzo sie ruszac ,spacerowac , biegac ,troche wypoczywac na lonie natury :)

    OdpowiedzUsuń