Co ja czytam?

Obiecany post o lekturach. Często pytacie w wiadomościach o ulubione książki i aktualne lektury. Jakiś czas temu obiecałam podzielić się krótkimi opiniami o powieściach, które mi się podobały lub wzbudziły większe emocje.



1. ,,Bajki, które zdarzyły się naprawdę" Anna Moczulska
To dowód na to, że w blogerach siła. Miałam ochotę na tę książkę od dawna. Przeczytałam kilka recenzji i nie mogłam się uwolnić od gorącego pragnienia, by się przekonać, czy naprawdę jest tak dobra, jak piszecie. Kupiłam i nie żałuję. Napisane pięknym językiem barwne opowieści o postaciach historycznych, których losy toczyły się potwierdzając lub łamiąc bajkowe konwencje, a także nasze wyobrażenia związane z księżniczkami, miłością, sukcesem czy władzą. Te opowieści potwierdzają, że w kobietach tkwi niezwykła siła, uroda nie zawsze gwarantuje sukces, a życie potrafi pisać najbardziej niezwykłe scenariusze. Polecam. Godna podziwu erudycja, lekkość pióra i dowcip, a także ciekawy pomysł.



2. Kate Morton ,,Dom nad jeziorem"
Książkę dostałam w prezencie. Czytałam już ,,Milczący zamek", który bardzo mi się podobał oraz ,,Strażnika tajemnic" - zdecydowanie mniej. Na najnowszą książkę miałam wielką ochotę. I nie  wiem, co powiedzieć. Wciągnęła mnie bardzo. Czytałam i nie mogłam przestać, choć kończyłam wtedy własną powieść i liczyła się każda godzina. Myślałam nawet, że będzie to moja ulubiona książka. Ładny język, świetna intryga, niezwykły klimat, dobrze skonstruowani bohaterowie. Nie mogłam się doczekać rozwiązania zagadki. No i właśnie. Koniec tak mnie zdenerwował, że przez kilka tygodni miałam podniesione ciśnienie. Chyba muszę przeczytać jeszcze raz, bo może czegoś nie pojęłam. Ale wyjaśnienie wydaje mi się kompletnie nieprawdopodobne. Jeśli wiem coś o matkach, one tak nie działają :) Ale powieść i tak polecam, jest bardzo dobra.


3. ,,Wyrzuć chemię z domu" Ewa Kozioł

Powiedzieć, że przeczytałam tę książkę byłoby pewnym nadużyciem. Kupiłam jeden egzemplarz i przepadł pożyczony przez rodzinę. Krąży po okolicznych miastach. Ja tylko zdążyłam przejrzeć i podczytać w pośpiechu kilka stron. Potem zamówiłam drugi w promocji w księgarni Znaku. Ale podarowałam dobremu człowiekowi, który potrzebował jej bardziej i znowu nie mam :) Ale i tak Wam polecam. Czytam bloga autorki i wiele z tych zasad stosuję od dawna. Mamy wokół siebie stanowczo zbyt dużo chemii. Warto być świadomym, wiedzieć. Zmiana wcale nie jest taka trudna. Może sobie kupię trzeci egzemplarz :)

A Wy czytaliście którąś z tych książek?  Jakie są Wasze opinie? A może polecicie mnie i Czytelnikom bloga coś na przyszłość.



11 comments

  1. Nie czytałam żadnej z tych książek, ale pierwsza mnie zaintrygowała bardzo. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam dla tych, którzy interesują się historią, ale nie tylko :) Dobrze napisana i ciekawa :)

      Usuń
  2. Mam milczący zamek,do tej pory się jakoś za niego nie zabrałam,widzę,żeby czas to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę czekać na wrażenia. Szczególnie jestem ciekawa opinii o zakończeniu :)

      Usuń
  3. Pierwszą miałam już kiedyś w koszyku...ale nie kupiłam do dzisiaj. Kolejna pokusa :) W tym roku ogromne wrażenie zrobił na mnie "Paryski Architekt". Debiut. Namawiam . A potem sięgnęłam po kolejne w tej tematyce "Krawcowa z Dachau", "Rzymski Poranek", ale największymi emocjami okupiłam lekturę "Miłość w czasach zagłady"....Polecam, książki warte poświęconego czasu. Podobały mi się "Mapy ludzkich serc", a teraz na kolana rzuciła mnie saga "Stulecie Winnych". Fenomen ! Na wakacje polecam książki Jojo. Wczoraj obejrzałam ekranizację "Zanim się pojawiłeś". Uroczy film, szlochało kino...morze białych chusteczek....Sama inaczej wyobrażałam sobie paryską kawiarenkę...ostatni kadr... ale film jest cudny! Nagromadziłam książek, lato za krótkie :) a niebawem wyczekiwane premiery :) pozdrawiam ! DG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się nazywa polecenie :) Od razu widać, że fachowiec i miłośnik książek :) Ja tematyki wojennej nie lubię i unikam. Dość się naczytałam i naprzeżywałam na studiach. ,,Paryski architekt" mnie zaciekawił i Jojo Mojes, tyle o niej ostatnio słyszę, a nic jeszcze nie czytałam.

      Usuń
  4. Tez mnie zaciekawił "Milczący zamek"..szczególnie to niepokojące zakończenie;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie ciekawi, czy tylko ja mam takie odczucia :)

      Usuń
  5. Znam twórczość Kate Morton, ale przyznaję - zakończenia powalają. Milczącego zamku ani Domu nad jeziorem nie znam

    OdpowiedzUsuń
  6. "Dom nad jeziorem" czeka u mnie na półce. Pozostałe powieści Kate Morton przeczytałam i moją ulubioną jest zdecydowanie jej pierwsza, "Dom w Riverton". Polecam również lekturę "Zapomnianego ogrodu".

    OdpowiedzUsuń
  7. Książek o których Pani pisze nie znam. Sama ostatnio zadziwiająco wpadam w fantastykę (choć zwykle jej nie czytuję). Totalnie kupiły mnie "Igrzyska śmierci", a ostatnio"Porwana pieśniarka". Wczoraj zaczęłam czytać "Jutra może nie być" Gabrieli Gargaś i porwała mnie. A ja teraz mam tak niewiele czasu na czytanie.

    OdpowiedzUsuń