,,Prom do Kopenhagi'' w nowej odsłonie




Wznowienie mojej pierwszej powieści w bardzo dobrej cenie 23,49 zł. Historia otrzymała nową okładkę i opracowanie.

Po raz kolejny oddaję w ręce Czytelników debiutancką powieść. Powstała wiele lat temu. Było to niezwykłe przeżycie przeczytać teraz  ten tekst. Spojrzeć w oczy tamtej dziewczynie, która go pisała. Poczuć znowu jej emocje. Obawy, radości. Pamiętam każde słowo, przecinek i kropkę.

Dzisiaj napisałbym go inaczej, ale prócz drobnych zmian redaktorskich pozostał w niezmienionym kształcie. Ma bowiem swoich zwolenników.

Wiele się zmieniło w moim życiu w ciągu tych prawie pięciu lat. Stałam się pisarką. To teraz nie tylko moja pasja, ale także zawód. Przede mną wiele kolejnych projektów i czuję się już dużo pewniej w tym, co robię. Chociaż wciąż jestem w drodze, rozwijam się i poszukuję.

Przyjmijcie ciepło tę pierwszą opowieść. Bo choć dzisiaj napisałabym ją inaczej, to jedno się nie zmieniło. Nadal jestem przekonana, że prawdziwa miłość to wyjątkowy dar, warto o nią walczyć. Jest siłą zdolną do pokonywania przeszkód i leczy rany. Wciąż uważam, że warto brać życie w swoje ręce, nawet jeśli na początku jest to trudne. I że za każdym zakrętem życiowym czeka na nas coś dobrego, najważniejsze to nie poddać się tuż przed metą.
Dziękuję Wam za życzliwość i zaufanie. Za to, że kiedyś usłyszałam tyle dobrych słów w związku z tą książką. Nikt jeszcze przecież nie mógł przypuszczać, jak to się dalej potoczy :)

13 comments

  1. Super. Gratuluję :) To jak ponowne narodziny.

    OdpowiedzUsuń
  2. A swoją drogą to ciekawa praca - po raz kolejny napisaną i wydaną książką. Oczywiście miałabym pokusę napisania jej od nowa :) Zresztą tak pracuję nad swoimi tekstami - kiedy przepisuję, piszę od nowa. I robi się gorąco w obliczu terminów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam ogromną pokusę, ale się powstrzymałam. Dopieściłam ją trochę, ale została, jaka była, choć oczywiście dzisiaj już bym ją napisała zupełnie inaczej. Ma jednak swoje grono zwolenników i nie chciałam wprowadzać zamieszania, to wciąż ta sama opowieść. Nowa w maju :)

      Usuń
    2. Nowa, czyli która? Trzeci tom sagi, czy nowa-nowa? Świetnie, że przed targami książki w Warszawie. Może (mimo domowych obowiązków) wyrwie się pani w świat :)

      Usuń
    3. Nowa-nowa :) Trzeci tom sagi jeszcze nie jest gotowy. A na targach będę :) bardzo lubię :)

      Usuń
  3. To tym bardziej czekam :) Zdradzi pani wątek główny nowej-nowej fabuły? Na przed-smak :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie, czeka! :) A "Polowanie na motyle" również zostanie wznowione? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Bo nie miałam jeszcze okazji przeczytać, a tak to będzie okazja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zacięłam Francuską opowieść wtapiam sie bez reszty .Pizdrawiam. 😎

    OdpowiedzUsuń
  7. dzień dobry ! Dobry, kiedy na lubianym blogu w sobotę rano znalazłam optymistyczne słowa o życiu :) Prom i Motyle przeczytałam w tym roku. Cieszę się, że mam pierwszą wersję ! udana pięciolatka, gratuluję ! Kiedy ktoś robi w życiu to co lubi, musi być szczęśliwym człowiekiem ! czasem chciałabym i ja skręcić w stronę swoich marzeń, ale to nie jest takie proste....szkoda.
    Dlatego w nieskończoność mogę słuchać My way Sinatry.....Idź swoją drogą... dzisiaj z dedykacją dla Pani ,za życiowe wybory, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo chciałabym poznać pierwszą Pani opowieść. Może i nikt nie wiedział, "jak to się dalej potoczy", ale jeśli degustujemy i smakuje nam pierwszy kęs, pierwszy łyk, to chcemy więcej i więcej :)

    OdpowiedzUsuń