Plany i czas oczekiwania :)

Nastał teraz dla mnie czas oczekiwania. Niespecjalnie przepadam za tą czynnością, ale powoli się przyzwyczajam. Jest bowiem wpisana w zawód pisarza.
Najpierw czeka się na opinię wydawcy o tekście, potem na premierę i najważniejsze ze wszystkiego - opinie Czytelników.
A mnie się teraz spotkało wiele takich zdarzeń.
Na co czekam?
Niedługo, już na początku marca, ukaże się wznowienie mojej debiutanckiej powieści ,,Promu do Kopenhagi"
To było niezwykłe uczucie jeszcze raz usiąść nad tym tekstem. Spojrzeć po latach w oczy dziewczynie, która go pisała. Dzisiaj zrobiłabym to już inaczej. Wiele się bowiem od mojego debiutu zmieniło. Nabrałam doświadczenia, trochę pewniej czuję się w tym, co robię. Ale jedno pozostało niezmienne. Wciąż wierzę w przesłanie tej książki i cały czas są w niej obecne dobre emocje, które chciałam Wam przekazać.

Oddałam już Wydawcy tekst najnowszej książki. Jest już w fazie końcowego opracowania. Po redakcji i poprawkach. Ukaże się w maju. Może już niedługo będę mieć dla Was okładkę. Prace jeszcze trwają. A ja piszę kolejną. Opowieść jest już gotowa w konspekcie i na kartkach. Teraz trzeba ją tylko przepisać. Wczoraj znów otworzyłam nowy plik w komputerze. To było bardzo przyjemne uczucie. Uroczysta chwila. Poza tym kończę sagę. Trochę nie po kolei, ale czasem nie można inaczej.

Czekam też na wiosnę. Kocham kwiaty, ogrody, sadzenie, pielęgnowanie, podlewanie - nawet w towarzystwie komarów :). Ale od momentu kiedy zajęłam się pisaniem książek, a potem urodziłam najmłodsze dziecko, ogród spadł na odległe miejsce na mojej liście priorytetów. Sprostanie nowym wyzwaniom wymagało mocnego zaangażowania. Ale powoli moje życie się normuje. Dzieci rosną. Nie pracuję już w szkole. Plan wydawniczy się ustabilizował - mam nadzieję :) I chociaż wciąż pracy pod dostatkiem, myślę o powrocie do ogrodniczej pasji.
Zaczynam planować ogród. Jeśli macie jakieś pomysły na ładne rośliny, dobre sklepy czy projekty - podzielcie się, proszę :) Będę dokumentować zdjęciowo postępy prac.

Poza tym Dzień Kota. Kupiłam naszemu pupilowi z tej okazji wypaśną reklamowaną karmę, ale pogardził :) Za mało telewizji ogląda :)


16 comments

  1. cudowne wieści, bo nie miałam jeszcze przyjemności zapoznać się z Twoim debiutem,
    i ja czekam na wiosnę, dla mnie to najpiękniejsza pora roku :)
    mam nadzieję, że zamieścisz zdjęcia ogrodu, jak już rozkwitnie... pozdrawiam serdecznie Krysiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamieszczę po kolei. Pierwsze będą aktualne, tak jak to teraz wygląda, a potem kolejne zmiany :) Ja też serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Promu... Nie czytałam, więc bardzo chętnie to nadrobię przy okazji wznowienia! :)
    Już się nie mogę doczekać :)

    Co do ogrodu,uwielbiam widok kwitnących magnolii <3 zwłaszcza różowych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magnolie są piękne. Jedną mam, dostałam w prezencie, ale jest jeszcze niewielka, może w tym roku pierwszy raz zakwitnie :)

      Usuń
  3. mam na półce cały komplet książek KM, własnych i przeczytanych ! Majowa zapowiedź szczerze mnie ucieszyła ! Huuura ! co do ogrodu....jak dla mnie najpiękniejsze są hortensje. Mają w sobie coś wyniosłego i eleganckiego....i tak długo kwitną. Są piękne ! ......tak sobie myślę....ktoś tu stworzy "zaczarowany ogród "

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że majowa książka się spodoba:) A jeśli chodzi o hortensje, miałam pomysł, by je posadzić przed wjazdem. Pojawia się tylko jedno ważkie pytanie. Czy sarny lubią hortensje? :) często mnie odwiedzają i wiem już, że rododendrony, przynajmniej moje, to ich ukochany przysmak :)

      Usuń
  4. haha, nawet nie wiedziałam, że dziś Dzień Kota, a kupiłam Szajbie i Kapslowi nowy, mega wypasiony drapak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam Twoje koty od jakiegoś czasu, ale za każdym razem, gdy słyszę te imiona uśmiecham się. To taka niekończąca się dawka dobrego nastroju :)

      Usuń
  5. Prom już za mną, ale na inne tytuły rzecz jasna czekam :) z niecierpliwością! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zaczęłam szukać informacji jak uchronić hortensje! Trafiłam na artykuł w którym wymieniono kilka sposobów na sarny / obsadzić ogród lawendą i szałwią której zapachu nie znoszą, pachnące mydełka ?!, 6 jaj w dwóch litrach wody do wysmarowania roślin /do pierwszego deszczu / ,posadzić cebulę i czosnek których zapach skutecznie je odgoni, porozwieszać w skarpetach czy pończochach włosy......a uwieńczeniem artykułu jest super rada i złoty środek : 2,5 metrowe ogrodzenie.. : ) w świetnym nastroju pozdrawiam sarny, niekoniecznie przy krzewach hortensji !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysły świetne :) choć na myśl o włosach w pończochach ogarnia mnie dreszcz zgrozy :) W sprawie ogrodzenia, już jest, inaczej nie miałabym szansy wyhodować w ogrodzie niczego:)Hortensje chciałam posadzić przed wjazdem, ale chyba zrezygnuję. Może róże będę lepsze, mają kolce. A nasze sarny są piękne, całe stado, ale choć dookoła wiele łąk, zagajników, młodych drzewek, jedzenia w bród, jakoś sobie szczególnie upodobały mój ogródek :)

      Usuń
  7. Czekam z niecierpliwością na maj w takim razie. Oczywiście jestem też ciekawa okładki. :-)
    Mój kot dostał dużo tulasów wczoraj :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasz kot do tulasów musi mieć nastrój :) ale za to pies zawsze chętny i w każdych ilościach :) Okładką się podzielę, jak tylko się pojawi ostateczna wersja :)Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  8. Dla mnie i dla moich przyjaciółek od "Promu..." znajomość z Pani książkami się zaczęła. Koleżanka zabrała ją kilka lat temu ze sobą na nasz wspólny wypad w góry, tam ją czytała, a my w wolnych chwilach podbierałyśmy i podczytywały;-)
    Potem ja przyniosłam z biblioteki "Polowanie na motyle" nieświadomie, że to kontynuacja "Promu do Kopenhagi". Też oczywiście została przez nas "zaczytana" (bo jak już coś dobrego znajdziemy między sobą się po kolei wymieniamy).
    "Pojedynek uczuć" i "Drogę do marzeń" miałam pożyczone od Magdy Kordel, po tych dwóch przepadłyśmy już całkowicie w uwielbienie Pani pióra;-) oj ile łez poleciało przy tych książkach;-)
    I tak kolejne co jakiś czas któraś z nas "wyjawiała" z bibliotek, a nie jest łatwo bo kolejki do nich długie;-)
    A jak dowiedziałam się o sadze już zaczęłam kupować i teraz pożyczają odemnie;-)
    I prosimy o więcej i więcej, bo jak coś jest dobre to nigdy się nie nudzi;-)
    Serdeczności posyłam w imieniu swoim i przyjaciółek - taki mały fanklub z Podkarpacia;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. To są bezcenne chwile. Otworzyć komputer tylko na moment i przeczytać taką wiadomość. Basia vel Jan serdecznie dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń