O prawdziwej miłości, arkuszu Excel, o tym, co słychać oraz co mi się marzy.

Pierwszy raz zdarzyło mi się pisać o bohaterze, który próbuje włożyć swoje uczucia w arkusz Excel. Zdefiniować, ogarnąć i zaplanować. Męczy się z tym biedaczyna bardzo, bo spotkało go to, co, wydaje mi się, jest udziałem niewielu. Trafiło go prosto w serce prawdziwe uczucie. Nie zdroworozsądkowy podziw ani nie pociąg fizyczny, ale coś naprawdę niezwykłego. Ten technicznie wykształcony, doskonale zorganizowany mężczyzna sukcesu kompletnie pojąć nie może, co się z nim dzieje i jak sobie poradzić z czymś, co się wymyka wszelkiemu planowaniu i definicjom. W sumie jestem mu wdzięczna, dzięki jego działaniom książka właściwie sama się pisze. Mam nadzieję, że spodoba się Czytelnikom. Ja bardzo polubiłam głównych bohaterów.

W księgarni Matras przyjemna akcja świąteczna. Zarówno Pojedynek uczuć jak i Droga do marzeń ze znaczną obniżką cenową. Obie książki stratują w konkursie na prezent, gdyby ktoś zechciał oddać głos, będę wdzięczna. Nie trzeba się logować ani rejestrować. Wystarczy kliknąć na ikonkę oznaczającą informację, dla kogo według Was książka jest najlepszym prezentem. Głosować można tutaj oraz tutaj.

Trwa również konkurs na stronie Książka zamiast kwiatka i to również oznacza, że można kliknąć:) tutaj  Dziękuję. Ostatnim razem ilość głosów przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Mam nadzieję, że i nowa książka zasłuży na życzliwość internautów.

Walentynkowa powieść już w trakcie procesu wydawniczego przygotowuje się na spotkanie z Czytelnikami, a plan na 2014 w szybkim tempie się zapełnia. Przybywa pomysłów i propozycji. Długo czekałam, żeby się znaleźć w tym punkcie zawodowego życia i bardzo się na ten nadchodzący rok cieszę.
Będzie w moim życiu przełomem. Dwa lata temu marzyłam skrycie, żeby przed czterdziestymi urodzinami zostać pisarką, urodzić dziecko i wejść na listy bestsellerów. Każdy z tych punktów wydawał mi się nieosiągalny, z różnych względów. Dziś już jestem znacznie bliżej celu. Urodziny mam w czerwcu 2014 r.. Jak myślicie? Uda się?

8 comments

  1. Uda się:) Najważniejsze aby wierzyć, że marzenia są osiągalne:)
    Ja też wierzyłam i dziś jestem szczęśliwą właścicielką wymarzonego sklepiku internetowego:)
    Przy okazji zapraszam www.prezentzpomyslem.pl
    I z wielką niecierpliwością czekam na walentynkową powieść!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję i pracuję nad tym mocno. Nad każdym z punktów:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Krystyno wszystko się uda, trzeba jedynie mocno w to wierzyć i równie mocno nad tym pracować! Sukces murowany! :)) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń