Życie,kwiaty i czytanie :)

 Na łące kwiatowej wciąż coś się dzieje i choć jeszcze kilka dni  temu miałam ochotę wpaść w nią z kosiarką, bo wyglądała jak pole chwastów z każdą godziną coraz milej mnie zaskakuje. A jak pięknie pachnie :) Lawenda, maciejka, zioła. Bajka. Więc ofiarnie nadal ją pielęgnuję, zobaczymy, co będzie dalej.
Kończę najnowszą powieść niespodziankę. Trwają prace redakcyjne i szlifowanie okładek. Na razie żaden projekt nie okazał się tym właściwym, więc jeszcze to chwilkę potrwa. Lato to dobry czas na pisanie. Słońce sprzyja natchnieniu, choć są wakacje i dom pełen dzieci nie sprzyja ciszy :) Piszę więc teraz nieco mniej i wolniej, za to mnóstwo gotuję, piekę i rozmawiam. Niedługo dzieci mi się rozjadą i będzie ich brakowało.
Wczoraj świętowaliśmy moje urodziny i był to miły, fajny dzień. Dziękuję Wam serdecznie za życzenia, kartki i upominki. Bardzo mnie to wzrusza. Wszystko czytam, oglądam, choć w odpisywaniu ze względu na ilość mam pewne zaległości.
A na letnie czytanie czeka sporo propozycji od moich Wydawców.
Wznowiliśmy ,,Pojedynek uczuć" i Drogę do marzeń". Kto jeszcze nie zna, zapraszam serdecznie do przeczytania. To powieści, od których zaczęła się tak naprawdę moja pisarska przygoda i od których wielu z Was zaczęło znajomość z moimi książkami.
,,Obca w świecie singli" to nowość. Lekka i przyjemna, choć o prawdziwym życiu poleca się na słoneczną plażę i deszczowe dni.
W kioskach wciąż dostępna kolekcja, w której w przystępnych cenach można nabyć moje poprzednie książki. Jest co czytać. A mnie pisać :)
Zakończyłam już spotkania w tym półroczu i teraz siadam do komputera pełna wspomnień Waszych twarzy, uśmiechów i rozmów. Odzywajcie się w czasie wakacji. Nie zostawiajcie mnie z informacją: jestem w czwartym miesiącu zagrożonej ciąży, bo ja potem myślę nocami, czy dzieciątko się urodziło szczęśliwie, jadę do szpitala, bo się martwię, co dalej, szukam pracy, miłości, męża, kota. Życie. Na spotkaniach tak samo prawdziwe jak w książkach i w realnym świecie.
A ja zapraszam na kwiatową łąkę :)


0 comments